fotografia to mowa w obrazach

08:55

Czasami warto poczytać o rzeczach oczywistych...



"Fotografia to mowa w obrazach, jedyny język rozumiany na całym świecie. […]

Niestety większość ludzi ocenia fotografię jedynie pod kątem technicznej jakości. Gdy jest ostra i ma naturalne kolory, uważana jest za dobrą. W przeciwnym razie nie. Moim zadaniem to tak, jakby oceniać język pisarza pod kątem gramatyki i zasad ortograficznych, bo przecież nawet perfekcyjna fotografia może być nieciekawa i bez żadnej treści. Dla mnie aparat fotograficzny jest tym, czym maszyna do pisania dla dziennikarza lub pisarza. To niezbędny instrument naszej pracy, którego nie należy jednak przeceniać. W przeciwnym razie fotografujący staje się niewolnikiem podejścia, które brzmi: „Gdybym miał nikona (albo leicę czy pentaksa), też robiłbym wspaniałe zdjęcia”. Nie chcę przez to powiedzieć, że technika fotografowania jest nieistotna. Przeciwnie, wykorzystana w odpowiedni sposób, może wydobyć wielkie możliwości wybranego tematu."


Ten fragment znalazłam tu:



Wczoraj. Centrum Warszawy. Ulica Marszałkowska.
Wszyscy biegną, jakby właśnie odbywały się międzynarodowe zawody w konukrencjach berek i bieganie za własnym ogonem.
Nad głowami stalowe niebo. W powietrzu poranny, jesienny ziąb.
Schylam się, by odpiąć rower.
Patrzę w bok, na sąsiednie rowery.
I myślę: a jednak, o subtelności moja, nie zostałaś stratowana w ten dzień, na tej ulicy, jeszcze we mnie żyjesz.
Robię pstryk- aparatem w telefonie komórkowym.

To też może Ci się spodobać

24 komentarze