bezpowrotny powrót mówi o tym garść niewydanych monet która ląduje na stole przeleży szmat czasu czekając na kolejną okazję tym razem może wykorzystaną bagaż uczucia przybrał na wadze w czasie podróży przez morze tęsknego czekania
idę przez miasto z siekierą a ten pan na przejściu dla nieśpiesznych pieszych pyta się mnie "chce mnie pani porąbać? - i sam sobie odpowiada- to ja się poświęcę!"
w 2007 r. podobnie jak kiedyś Agnieszka Osiecka stwierdziłam, że: "Od jakiegoś czasu zauważyłam, ze się duszę. Najpierw tylko we wtorki, potem co drugi dzień, a teraz ciągle, nawet w niedziele. Ja potrzebuję przeciągu, szerokiej skali, czynów ogromnych.". I wymyśliłam sobie, że przeciągiem będą zdjęcia i słowa. Czas mija... a ja się wietrzę, wentyluję z pomocą zdjęć i słów niezmiennie i niepoważnie.
W wersji ciut poważniejszej i oficjalnej można zobaczyć mnie tutaj: www.zielonanatka.com