szarlotka z kruszonką

11:00


To też może Ci się spodobać

13 komentarze

  1. Wersja "Kruszonka z szarlotką" wydaje się mi bliższą:) Uważność wskazana, niektóre Charlotty są ostre i nieprzewidywalne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niektóre niebezpieczne Charlotty słyną z tego, że strzelają z pistoletów, w których zamiast prochu jest cynamon.
      krzyczą wtedy: ręce do góry, a jabłko do ust! :)

      Usuń
  2. jeśli stawiasz sprawę na ostrzu noża, to ja wyznaję potulnie, że zawsze przedkładałam sernik nad szarlotkę, a jeśli już nieopacznie zdarzyło mi się zjeść, to ciasto to miało szlachetną nazwę jabłecznik ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ze skruchą, a bez kruszonki, przyznam Ci się, że ja też wolę sernik :)
      ale... jabłkiem zawiniętym w ciasto drożdżowe nigdy nie pogardzę

      Usuń
  3. no i oczywiście wszystko poszło nie tak z tą ostrożnością!

    rajskie jabłka to przysmak z dzieciństwa. mniam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a jaka jest heca, kiedy coś nie tak pójdzie z powagą... i nagle śmiech perlisty przerywa krystalicznie czystą ciszę :)

      czy lubiłaś lekko niedojrzałe truskawki niecierpliwie zrywać z krzaka i pożerać bestialsko, bo bez dania im szans na osiągnięcie dojrzałości?

      Usuń
    2. nie tylko truskawki! tak najbardziej to agrest!

      Usuń
  4. Cieszy mnie bardzo, że mój myślo-dziennik przypadł Ci do gustu :) Zapraszam częściej. I nie dziękuję w sprawie urlopu - nie chcę zapeszać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. skoro Ty mnie zapraszasz częściej
      to ja Cię zapraszam na kawę/herbatę/sok pyszny i zdrowy/koktajl
      - poważnie
      tzn. absolutnie nie musimy być wtedy poważne
      ale zaproszenie jest realne :)

      Usuń
  5. Dobrze, ze nie przepadam za szarlotka z kruszonka...
    J.

    OdpowiedzUsuń