to się nazywa kreatywna interpretacja! :) i za to Cię lubię. w białych rękawiczkach warto też wysyłać wesołe, anonimowe pocztówki do znajomych - nie wolno tego robić tego z nagimi dłońmi- wszak odciski palców zepsuły by całą zabawę
o, bosze! wbiłaś mi nóż w serce. bo ja tu sobie myślałam, że łączy nas kapka kociej natury, podszewka niezależności, bycie na opak i wspak a Ty mi tutaj, że kindersztub i bon ton - to dwa pierwsze cuda świata ;)))
w 2007 r. podobnie jak kiedyś Agnieszka Osiecka stwierdziłam, że: "Od jakiegoś czasu zauważyłam, ze się duszę. Najpierw tylko we wtorki, potem co drugi dzień, a teraz ciągle, nawet w niedziele. Ja potrzebuję przeciągu, szerokiej skali, czynów ogromnych.". I wymyśliłam sobie, że przeciągiem będą zdjęcia i słowa. Czas mija... a ja się wietrzę, wentyluję z pomocą zdjęć i słów niezmiennie i niepoważnie.
W wersji ciut poważniejszej i oficjalnej można zobaczyć mnie tutaj: www.zielonanatka.com
8 komentarze
Nie do... przyjecia /smiech/!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
zaraz, zaraz- czy chcesz powiedzieć, że takie siatkowy strój nie pasuje do przyjęcia? ;)
Usuńno jeśli w białych rękawiczkach to i siorbać można!!
OdpowiedzUsuńto się nazywa kreatywna interpretacja! :) i za to Cię lubię.
Usuńw białych rękawiczkach warto też wysyłać wesołe, anonimowe pocztówki do znajomych
- nie wolno tego robić tego z nagimi dłońmi- wszak odciski palców zepsuły by całą zabawę
:)
Usuńno przecież to jest cudne!
OdpowiedzUsuńo, bosze!
Usuńwbiłaś mi nóż w serce.
bo ja tu sobie myślałam, że łączy nas kapka kociej natury, podszewka niezależności, bycie na opak i wspak
a Ty mi tutaj, że kindersztub i bon ton - to dwa pierwsze cuda świata
;)))
kocia natura nas łączy, a jakże! ale takie małe fetysze, jak te skesowne rękawiczki również! :)))
Usuń