Wydarzenia
z ostatnich dni dobitnie dowodzą tego, że październik jest bandytą,
który chce z nas zdmuchnąć wszystkie ubrania, by dobrać nam się do skóry
i wylizać ją lodowatym powietrzem. Nie dajcie się zrobić na zimno. Na zimno są dobre tylko... serniki :) Pozdrawiam Was bardzo gorąco!
w 2007 r. podobnie jak kiedyś Agnieszka Osiecka stwierdziłam, że: "Od jakiegoś czasu zauważyłam, ze się duszę. Najpierw tylko we wtorki, potem co drugi dzień, a teraz ciągle, nawet w niedziele. Ja potrzebuję przeciągu, szerokiej skali, czynów ogromnych.". I wymyśliłam sobie, że przeciągiem będą zdjęcia i słowa. Czas mija... a ja się wietrzę, wentyluję z pomocą zdjęć i słów niezmiennie i niepoważnie.
W wersji ciut poważniejszej i oficjalnej można zobaczyć mnie tutaj: www.zielonanatka.com
2 komentarze