w 2007 r. podobnie jak kiedyś Agnieszka Osiecka stwierdziłam, że: "Od jakiegoś czasu zauważyłam, ze się duszę. Najpierw tylko we wtorki, potem co drugi dzień, a teraz ciągle, nawet w niedziele. Ja potrzebuję przeciągu, szerokiej skali, czynów ogromnych.". I wymyśliłam sobie, że przeciągiem będą zdjęcia i słowa. Czas mija... a ja się wietrzę, wentyluję z pomocą zdjęć i słów niezmiennie i niepoważnie.
W wersji ciut poważniejszej i oficjalnej można zobaczyć mnie tutaj: www.zielonanatka.com
7 komentarze
realizm magiczny tak że nierealistyczny, to mnie pociąga , wciąga bardziej niż bajki najpiękniejsze nawet
OdpowiedzUsuńprzybij piątkę! witaj w klubie :)
UsuńNatko, jesteś niesamowita ostanimi czasy!!
OdpowiedzUsuńCampanule, ostrożnie z takimi słowami - bo jeszcze palma mi odbije i woda sodowa uderzy pod sklepienie moje niebieskie :))
UsuńBardzo dziękuję :)
oj tam ja Ci powiem raz na rok, to nie groźne ;)
UsuńKot z Cheshire się dziś nie uśmiecha:)
OdpowiedzUsuńkoty w ogóle rzadko się uśmiechają, za to często patrzą spode łba ;)
Usuń