właśnie...gdyby nie trzeba było chodzić do pracy, wszystko było by przyjemniejsze...:) a już napewno te długie letnie wieczory..... Cóż... pozostaje nam korzystać z nich chociaż w weekendy :)
w 2007 r. podobnie jak kiedyś Agnieszka Osiecka stwierdziłam, że: "Od jakiegoś czasu zauważyłam, ze się duszę. Najpierw tylko we wtorki, potem co drugi dzień, a teraz ciągle, nawet w niedziele. Ja potrzebuję przeciągu, szerokiej skali, czynów ogromnych.". I wymyśliłam sobie, że przeciągiem będą zdjęcia i słowa. Czas mija... a ja się wietrzę, wentyluję z pomocą zdjęć i słów niezmiennie i niepoważnie.
W wersji ciut poważniejszej i oficjalnej można zobaczyć mnie tutaj: www.zielonanatka.com
10 komentarze
Dobro i piękno - samo dobro i samo piękno ... razem i osobno, oba piękne i oba dobre ;)
OdpowiedzUsuńcudowna kolorystyka !
słowna figlara z ciebie :)
Usuń- zrobiłaś ładną żonglerkę słowami.
dziękuję za komplementy.
Magiczne to zdjęcie po prawej :) Przywodzi mi na myśl, długie letnie wieczory :-)
OdpowiedzUsuńJuż niedługo :)
oj, tak. długie letnie wieczory z z tą cudowną perspektywą, że jutro nie trzeba iść do pracy :)
Usuńwłaśnie...gdyby nie trzeba było chodzić do pracy, wszystko było by przyjemniejsze...:) a już napewno te długie letnie wieczory.....
UsuńCóż... pozostaje nam korzystać z nich chociaż w weekendy :)
piękna kolorystyka na zdjęciach :)
pozdrawiam :)
Goście honorowi chyba nie przyszli, bo spadł deszcz...
OdpowiedzUsuńto prawda- goście honorowi nie przyszli, bo:
Usuń- tak jak mówisz spadł deszcz
- przestraszyli się patosu
:)
Jakiś strasznie duuży autobus :))) Kropelki zatrzymane w czasie tworzą taką ładna dekoracje, no i kolorystyka jest świetna!!!
OdpowiedzUsuńautobus pierwszego gatunku. bo nie dość, że duuuży, to jeszcze z szyberdachem- wszak ten deszcz musiał przez coś wpaść :)
UsuńTo zdjęcie po prawej stronie- jest rewelacyjne! :) I to słonko budzące się do życia, ajaj... :P Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń