czasami mam wrażenie, że wiosna ma w sobie coś z leśnego gorzelnika, bo pędzi jak szalona... ale nie bimber, a pędy czasami mam też wrażenie, że wiosna ma w sobie coś z komunikacji miejskiej- służy wszystkim :)) życzę Wam figlarnego tygodnia
w 2007 r. podobnie jak kiedyś Agnieszka Osiecka stwierdziłam, że: "Od jakiegoś czasu zauważyłam, ze się duszę. Najpierw tylko we wtorki, potem co drugi dzień, a teraz ciągle, nawet w niedziele. Ja potrzebuję przeciągu, szerokiej skali, czynów ogromnych.". I wymyśliłam sobie, że przeciągiem będą zdjęcia i słowa. Czas mija... a ja się wietrzę, wentyluję z pomocą zdjęć i słów niezmiennie i niepoważnie.
W wersji ciut poważniejszej i oficjalnej można zobaczyć mnie tutaj: www.zielonanatka.com
9 komentarze
i jest na czas ;)
OdpowiedzUsuńbomba zdjęcie :D
natura ma w sobie coś ze szwajcarskiego zegarka
Usuńczasami coś się spóźnia, ale nagle zaczyna biec, doganiać i już jest tam gdzie trzeba
Ptacha, moc słońca w Twoim kierunku posyłam
Fantastyczny obraz!
OdpowiedzUsuńwiosna go namalowała :)
UsuńPrzekaz jak zwykle magiczny Aniu :)
OdpowiedzUsuńOstatnio coś czuję, że wiosna na nas bardzo oszczędza :)
Pozdrawiam :)
Aga, spokojnie - wiosna lubi się droczyć... ale wiem, że w końcu zacznie też nas rozpieszczać :)
UsuńZ taką wiosną inaczej być nie może, figle ona, figle ja.
OdpowiedzUsuń;)
mówi się ciągnie swój do swego - i inaczej z figlarami być nie może :)
Usuńto zdjęcie to będzie mój lek na smutki, działa ono na mnie antydepresyjnie, zresztą jak sama wiosna!!
OdpowiedzUsuń