moc
16:41
te chwile
kiedy rozkładamy ramiona
i czujemy tę moc
odziedziczoną genetycznie
wielopokoleniową
ewolucyjnie dążącą do doskonałości
przez pokolenia
przez pokolenia
| | |
te prace nie powstałby bez
- Ani, której gorąco dziękuję za stanięcie przed moim obiektywem
- Biblioteki Kongresu Stanów Zjednoczonych
9 komentarze
niech moc zawsze będzie z Tobą :)
OdpowiedzUsuńi z Tobą siostrą niech będzie! Alleluja i do przodu! :)
Usuńmoże to zabrzmi mało romantycznie pod takim delikatnym postem, ale przypomniałaś mi chłopczyka, który biegał z rozłożonymi ramionami i krzyczał : "mam moć, mam moć", a ja myślałam, że mu się chce siku ;)))
OdpowiedzUsuńależ to uwaga jak najbardziej trafna
Usuńprzecież pragnienie wysiusiania się ma moc
która swoim naporem potrafi marzenia o byciu szczęśliwym, posiadaniu majątku, dalekich podróży zmienić w małe i nieistotne ;)
czasami zdarzają się też sytuacje, w których realizacja pragnienia wysiusiania się przynosi poczucie wniebowstąpienia :)
niebywałe, mocne, symboliczne!!!
OdpowiedzUsuńsymboliczne też są Twoje malutkie domki z napisami-przypominajkami o rzeczach ważnych i kolosalnych :)
Usuńdziękuję, Natko!
UsuńPiękne, Zielona Natko!
OdpowiedzUsuńA ja tak trochę przekornie (Ty o mocy, ja o pętach, ale to się w sumie splata i trudno rozdzielić) wyjmę sobie kilka zdań z "Podkrzywdzia" i Ci tu zostawię:
"Mówią, że stajemy się dorośli, gdy dostrzegamy w sobie brzemię pokoleń, łykowate pęta, które nie pozwalają już wyzbytym wstydu wyzwolić się z gestów naszych dziadków; gdy stajemy się w pełni tego świadomi." /A. Muszyński/
bardzo,bardzo mnie zaintrygowałaś tym cytatem! dziękuję! muszę namierzyć autora i jego twórczość, bo jest mi nie znany, a ten zaserwowany przez Ciebie fragment bardzo kuszący
Usuń