w 2007 r. podobnie jak kiedyś Agnieszka Osiecka stwierdziłam, że: "Od jakiegoś czasu zauważyłam, ze się duszę. Najpierw tylko we wtorki, potem co drugi dzień, a teraz ciągle, nawet w niedziele. Ja potrzebuję przeciągu, szerokiej skali, czynów ogromnych.". I wymyśliłam sobie, że przeciągiem będą zdjęcia i słowa. Czas mija... a ja się wietrzę, wentyluję z pomocą zdjęć i słów niezmiennie i niepoważnie.
W wersji ciut poważniejszej i oficjalnej można zobaczyć mnie tutaj: www.zielonanatka.com
17 komentarze
plask! walnęło mnie w ryja! ale mam :)))
OdpowiedzUsuńOj, tam... ono Cie nie walnelo a czule przywarlo... jest jeszcze troche niewychowane :)
Usuń:^)) .. pełna koncentracja :^)
OdpowiedzUsuńjestes zwarty i gotowy? :)
UsuńJutro zawsze będzie dopiero jutro...
OdpowiedzUsuńAle o 23:59 jest juz intymnie i niepokojaco blisko...
UsuńAle minutę później zagrożenie mija :)
UsuńLapie DZISIAJ, bo jutro moze mnie juz nie byc...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
święta prawda. amen
Usuń- trzeba ją sobie przypominać codziennie wieczorem
jak pacierz :)
Świetne! Uśmiechnęłam się od ucha do ucha:)))
OdpowiedzUsuńcieszę się. lubię wywoływać uśmiech :)
Usuńłapię, ale ono mi się wymyka, chyba muszę jeszcze poćwiczyć ;)
OdpowiedzUsuńa to franca jedna z tego jutra!! :)
Usuńpotrenowałaś?
ja bym nawet dodała: łap swoje dziś :)
OdpowiedzUsuńracja!
Usuńpo co czekać do jutra?
jutro będzie futro :)
świetne, ale kot i różowy WYGRAŁ :D bomba!
OdpowiedzUsuńkot jest niezwyciężony
Usuń- przegrywam z nim co rano
kiedy to okazuje się, że to on moim miauczącym panem dyktującym rozkazy :)