etapa_mi, nie atrapami

15:31


To też może Ci się spodobać

15 komentarze

  1. Najbardziej przemawia do mnie SMAKOWANIE!
    Serdecznosci
    Judyta

    OdpowiedzUsuń
  2. smakowanie niesie z soba deko optymizmu ;)
    a cała reszta - to moje zimą funkcjonowanie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak to dobrze słyszeć, że nie tylko ja tak funkcjonuję zimą.
      to znak, że jeszcze nie zwariowałam :)

      Usuń
  3. I jeszcze słuchanie jak na tym dnie ktoś jeszcze puka od spodu. To sprawia, że wstajemy po raz kolejny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. skoro już od dnie, a raczej byciu na nim i powstawaniu na nowo... :)
      ktoś kiedyś powiedział, że czasami trzeba dotknąć dna, by móc się od niego odbić

      Usuń
  4. zdaje się, że znalezienie się na dnie nie powoduje utraty koloru nadzieji

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na początku kolor znika
      ale wraz z czasem powraca... kiedy już się zapuści korzenie :)

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. przypomniało mi się słowa pewnego przyrodnika
      który głosił, że przyrodnicy nie wierzą w rewolucję
      dla nich istnieje tylko ewolucja
      - i to mnie trochę martwi :)

      Usuń
    2. teraz akurat czytam o ewolucji ludzi, która zapewne miała miejsce i istnieje, tylko trudno ją wymacać, zmierzyć.
      a rewolucję to chyba jednak łatwiej wymacać i zobaczyć, bo jest tutaj. teraz. i tego się trzymajmy. niech żyje namacalna rewolucja ;)

      Usuń
  6. A na końcu będzie zielona, soczysta, zdrowa, żywa... natka ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jesteś aniołem, który dodaje otuchy :)
      a kto wie- może i drzemie w Tobie prorok :)

      Usuń