śmieję się razem z Tobą bo tworząc post i pisząc o "wyciąganiu nóg" z mojej głowy zupełnie uleciał fakt, że to wyrażenie jest nieco dwuznaczne i metafizyczne ;))
w 2007 r. podobnie jak kiedyś Agnieszka Osiecka stwierdziłam, że: "Od jakiegoś czasu zauważyłam, ze się duszę. Najpierw tylko we wtorki, potem co drugi dzień, a teraz ciągle, nawet w niedziele. Ja potrzebuję przeciągu, szerokiej skali, czynów ogromnych.". I wymyśliłam sobie, że przeciągiem będą zdjęcia i słowa. Czas mija... a ja się wietrzę, wentyluję z pomocą zdjęć i słów niezmiennie i niepoważnie.
W wersji ciut poważniejszej i oficjalnej można zobaczyć mnie tutaj: www.zielonanatka.com
12 komentarze
... nastapi zjednoczenie z natura, a o wyciagnieciu nog nie wspomne /smiech/!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
śmieję się razem z Tobą
Usuńbo tworząc post i pisząc o "wyciąganiu nóg" z mojej głowy zupełnie uleciał fakt, że to wyrażenie jest nieco dwuznaczne i metafizyczne ;))
sam bóg nie zrobiłby tego lepiej
OdpowiedzUsuńa właśnie w temacie
Usuńnóg i boga
są tacy
którzy twierdzą wieczorami
że to
nikt inny jak bóg
wymyślił wymógł
mycia nóg ;)
fajnie jest być takim człowiekiem-rośliną. i tańczyć kankana na ulicach i chodnikach :)
OdpowiedzUsuńi oplatać swoją winoroślą przechodniów, tych z gatunków zamyślonych,
Usuńczochrać swoimi gałązkami ich czupryny
:D
OdpowiedzUsuńale lekko taki człowiek zdrzewniały ;)
w pełni biodegradowalny ;))
Usuńooooojaaaaaaaaaaaa :-D cudo cudo!
OdpowiedzUsuńcudo- trochę boi się zimy
Usuńbo te portki nie za tęgie
oj, nie :)
I można zapuścić korzenie ;)
OdpowiedzUsuńna wiosnę zaś zakwitnąć, się zazielenić... a latem wydać słodkie owoce :)
Usuń