aleja zjednoczenia

19:28


krocząc aleją zjednoczenia
w warszawie

roztopiłam się
na patelni
nagrzanego słońcem asfaltu

i wtopiłam się
w miejską przestrzeń

To też może Ci się spodobać

20 komentarze

  1. wtopiona w asfalt staniesz się jedną z warszawskich ciekawostek!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba wolałabym się zapaść pod ziemię :)
      nie lubię tłumów ciekawsko się patrzących

      Usuń
    2. chyba jednak, w Warszawie łatwiej wtopić się w asfalt, niż zapaść pod ziemię, bo tej drogiej, to nie wiele jest;))

      Usuń
    3. drugiej, miało być!!

      Usuń
    4. i ten fakt przyprawia mnie o męki Tantala
      ... bo zapach ziemi ma dla mnie w sobie coś narkotycznego
      zaciągać się bym nim mogła bez końca

      a wąchanie ziemi w stolycy bywa ryzykowne, wszak rzesza piesków nie śpi :)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. a gdybym w dłoni niosła jeszcze maliny..

      Usuń
    2. a w drugiej bitą śmietanę :)

      Usuń
    3. a gdybyś Ty przyniosła jeszcze 5 listków mięty, to odkleiłabym się od asfaltu :)

      Usuń
  3. Prosze, nie wtapiaj sie w te warszawska, miejska przestrzen... nie warto!
    Serdecznosci
    Judyta

    OdpowiedzUsuń
  4. a mi to się wydaje zgoła odwrotnie. Że jak się topię, bo się (głupia!!!) na czarno ubrałam, to wszyscy wszyscy widzą, jak powoli przechodzę w stan ciekły. Co więcej, wydaje mi się, że wszystkim na około jest dobrze, ba! wręcz chłodno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fakt
      akt
      czasami też czuję się napiętnowana przez strużkę potu
      która dziwnym trafem wybrała sobie na ofiarę tylko mnie

      Usuń
  5. taka jedność na sekundę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taka krótka chwila zjednoczenia się z tym, co tu i teraz.
      sztuczka z dziedziny mindfulness :)

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. muflony biją mnie na łeb i szyję w zakamuflowaniu się :)

      Usuń
  7. To wpadnij jeszcze na ulicę Jedności do Wrocławia ;-)

    OdpowiedzUsuń