co roku
16:13
to historia powtarza się co roku
i jest rodem ze starego melodramatu
kiedy wiosną widzę
po raz pierwszy biedronkę
łza mi się kręci w oku
a przez to załazwienie
obraz robi mi się rozmyty
i przez moment zdaje mi się, że cud się stał
bo chwilę temu biedronka kropek miała pięć
a teraz już dziesięć
9 komentarze
bo to chińska biedronka, którą sprowadzono na mszyce czy inne szkodniki, a która to zagraża polskiej trzykropce :(
OdpowiedzUsuńChińska biedronka to też człowiek...
Usuńpo co płakać nad biedronką, ja uśmiecham się szeroko bo to miłe oku widoki :D
OdpowiedzUsuńnie wiem, które ładniejsze - górne czy dolne.
OdpowiedzUsuńpiękne są te Twoje melodramatyczne momenty :)
w Twojej łezce odbił się kawałek Twojego świata, może to nieładnie tak zaglądać, ale ja wpatruje się z ciekawością ;)))
OdpowiedzUsuńa Twoja ciekawość jest czysta jak łza :)
Usuńa płakać przecież można z różnych powodów, nie tylko ze smutku
OdpowiedzUsuńale też z radości
wzruszenia... :)
Płakać można też bez powodu. Można też nie umieć płakać i wtedy jest najgorzej. Ale nie o tym chciałam! Tańcząca z biedronkami? :-)
OdpowiedzUsuńtańcząca z biedronkami?
Usuń- genialne!!!
cała w rosie skąpana