ciekawe, czy jest jakiś współczesny film nieanimowany, którego głównym bohaterem/bohaterką jest kaczka? :)) miło by było gdyby to była jakaś sensacja ;))
hmm mi się wydaje, że to nie sprawka mojego talentu, a trafu :) trafu, że byłam w dobrym miejscu, w dobrym czasie, mając w ręku aparat. tak chciał los :))
w 2007 r. podobnie jak kiedyś Agnieszka Osiecka stwierdziłam, że: "Od jakiegoś czasu zauważyłam, ze się duszę. Najpierw tylko we wtorki, potem co drugi dzień, a teraz ciągle, nawet w niedziele. Ja potrzebuję przeciągu, szerokiej skali, czynów ogromnych.". I wymyśliłam sobie, że przeciągiem będą zdjęcia i słowa. Czas mija... a ja się wietrzę, wentyluję z pomocą zdjęć i słów niezmiennie i niepoważnie.
W wersji ciut poważniejszej i oficjalnej można zobaczyć mnie tutaj: www.zielonanatka.com
28 komentarze
jak w bajce o Królowej Śniegu...
OdpowiedzUsuńa kaczki to dobre stworzenia pomagające Gerdzie odszukać i uratować przyjaciela, Kaja. Jestem tego pewna :)
Usuńto ostatnie mnie oczarowało:)
OdpowiedzUsuńwszystko przez opary z rzeki rudej rzeki, której na imię Rudawka
Usuńa ja się zastanawiałam, czy to nadwiślańskie łachy, czy to brzeg morza
UsuńOstatnie ma rzeczywiście niesłychany klimat, ale ja też nie mogę napatrzeć się na drugie. Samotna kaczka maszeruje usiłując nie zgubić linni cienia ;)
OdpowiedzUsuńkaczka balansująca na granicy cienia oczarowała i mnie :)
Usuńi niech nikt nie myśli, że takie balansowanie to łatwa rzecz.
to sztuka cyrkowa.
niesłychane !
OdpowiedzUsuńcudownie odrealnione, magiczne !
no i co ja mam Ci odpowiedzieć na te wszystkie komplementy? :)
Usuńpozostaje mi tylko: szeroko się uśmiechnąć :)
Jak ze starego kina...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
ciekawe, czy jest jakiś współczesny film nieanimowany, którego głównym bohaterem/bohaterką jest kaczka? :))
Usuńmiło by było gdyby to była jakaś sensacja ;))
Pięknie tu u Ciebie, będę stałym gościem ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
niemal poczułam muśnięcie afrykańskiego wiatru :)
Usuńzapraszam Cię bardzo serdecznie.
Piękne te subtelności...
OdpowiedzUsuń:)
Usuńprzypatruje się tym zdjęciom, pokazującym przecież zimę i mróz i czuję ciepło, czy tylko ja tak mam?
OdpowiedzUsuńwypada mi się wstrzymać od głosu ...:)
UsuńMogę tylko wydać westchnienie zachwytu.
OdpowiedzUsuńjak zapisać westchnienie?
ono umyka literom
UsuńŚliczne światło.
OdpowiedzUsuńA na lodzie to lubię być - jutro znowu wybieram się na łyżwy ;-))
a na sankach byłaś już w tym roku? :)
UsuńNie moge sie napatrzec..to ostatnie jest jak z czarodziejskiej krainy! Zazdroszcze takiego talentu :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
hmm mi się wydaje, że to nie sprawka mojego talentu, a trafu :)
Usuńtrafu, że byłam w dobrym miejscu, w dobrym czasie, mając w ręku aparat.
tak chciał los :))
Natko, podpatrzyłaś coś nowego? :)
OdpowiedzUsuńtym razem zamknęłam oczy, bo raziła mnie biel wszechobecnego śniegu.
OdpowiedzUsuńzamknęłam oczy i wytężyłam słuch. :)
Fantastycznie zdjęcia, nie mogę się napatrzeć.
OdpowiedzUsuńŚwietnie manipulujesz światłem, bardzo klimatyczne zimowe zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńciesz się, że to zauważyłeś i że zostałeś obserwatorem :)
Usuń