pytanie na niedzielę

13:03


analogicznie

kiedy się patrzysz na niego siedzącego przy stole, nad talerzem niedzielnej zupy...
to widzisz
męża
czy
węża?

:))

To też może Ci się spodobać

12 komentarze

  1. a ja widzę czubek patyczka rozżarzonego na drugim - po namyśle niezbyt długim :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Akurat siedziałam obok i nie męża, a konkubenta i zupy też nie było ;-)
    Ale tu widzę zdecydowanie węża :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ufff jaka to ulga, że nie tylko ja w sznurku z supełkiem potrafię dostrzec węża...
      - to mi daje nadzieję, że jeszcze nie do końca oszalałam ;)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. też mi się zdaje, że to oczka :)

      ale może jak mówi Campanule to język?

      oczka
      czy język?

      oczka czy język oczka czy język oczka czy język oczka czy język oczka czy język oczka czy język oczka czy język oczka czy język oczka czy język oczka czy język oczka czy język oczka czy język oczka czy język oczka czy język oczka czy język oczka czy język
      ????
      a może to nóżki?
      :))))

      Usuń
  4. gady nie są moją mocną stroną, ale te z rozdwojonym językiem, to nie są przypadkiem żmije???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gady nie są również moją mocną stroną.
      i nijak nie potrafię ustalić- czy widzę rozdwojony język, czy też parę oczu :)
      - aaa mam elementarne problemy z postrzeganiem świata? ;))

      Usuń
    2. już wiem, to mogą być czułki ;)))

      Usuń
    3. o ja biedna, o ja nieszczęśliwa!
      ... bo nawet mi to do głowy nie przyszło
      a myślałam, że łeb mam jak sklep- taki otwarty i w towar bogaty ;)

      Usuń