aż mnie ciekawi jaki podkład dźwiękowy towarzyszył tym bezkresnym przestrzeniom ;))) Tak różny klimat tych dwóch zdjęć, że nigdy nie powiedziałabym, że to tego samego ranka.
podkład dźwiękowy- już relacjonuję. stukot kół pociągu chrapanie pana siedzącego naprzeciwko szelest torebki foliowej, z której pani siedząca pod oknem wyjmowała swoje drugie śniadanie szczątki rozmowy telefonicznej odbywanej przez pana na korytarzu i oczywiście... moje westchnienia pełne zachwytu nad pięknem poranka :))
obiecujesz, że wkrótce twoich stop-klatek będzie sztuk kilka jeśli słowa nie dotrzymasz należy mi się od ciebie czekolada milka a jak i się z tego nie wywiążesz naślę na Ciebie złego wilka ;)))
to były czasy Mar gdy miałem do wyboru zerwać się świtem bladym, pognać kurc galopkiem pod sklep i mieć nadzieję, że mleko lane chochlą z kany nie skiśnie zanim je doniosę do domu. dziecię żywiło się jeszcze mlekiem z dodatkami. lub druga możliwość, przejąć wózek mleczarza porzucony przez poprzednika na środku ulicy z okrzykiem zwróconym do kierowniczki sklepu "jak się nie podoba niech pani sama za.....la..lalala". podjąłem i wózek i wyzwanie. okazało się nie tylko, ze mam mleko dla potomka i inne produkty trudno dostępne, ale i widoki poranne przecudnej urody, że nie wspomnę o kasie większej niż zarabiałem w tym czasie w tzw. normalnej pracy.
Czasem jakiś krajobraz za szybą tak zafascynuje, że chciałoby się wysiąść i go obejrzeć z bliska. Oglądałaś "Co się zdarzyło w Madison County" ? Tam jest taka scena, gdy Robert opowiada, że wysiadł z pociągu we włoskim miasteczku tylko dlatego, że spodobał mu się widok za oknem.
mam znajomą z którą gdy podróżuje muszę być przygotowany na nagły krzyk "stój,stój...zatrzymaj się" za pierwszym razem myślałem, ze przejechałem jakąsis staruszkę, krasnala alboco...okazało się, ze urzekło ja pole maków :-)
w 2007 r. podobnie jak kiedyś Agnieszka Osiecka stwierdziłam, że: "Od jakiegoś czasu zauważyłam, ze się duszę. Najpierw tylko we wtorki, potem co drugi dzień, a teraz ciągle, nawet w niedziele. Ja potrzebuję przeciągu, szerokiej skali, czynów ogromnych.". I wymyśliłam sobie, że przeciągiem będą zdjęcia i słowa. Czas mija... a ja się wietrzę, wentyluję z pomocą zdjęć i słów niezmiennie i niepoważnie.
W wersji ciut poważniejszej i oficjalnej można zobaczyć mnie tutaj: www.zielonanatka.com
26 komentarze
widoki warte jazdy :)
OdpowiedzUsuńjazda warta widoków :)
Usuńweszłam pierwszy raz i od razu powaliły mnie Twoje zdjęcia. Na szczęście nie do końca, więc będę tu przychodzić częściej i napawać się kolorami :))
OdpowiedzUsuńcieszę się, że moje zdjęcia nie mają siły rażenia 220V :)
Usuńi szalenie mi miło, że tu zawędrowałaś.
przez szybę można złapać czasami bardzo fajne kadry :)
OdpowiedzUsuńa co do przysłuchiwania się rozmowom ludzi, czy też obserwowaniu ich (w sklepach, czy gdziekolwiek) to też mam takie "zboczenie" :) :) :)
Pozdrawiam :)
nie wiem, czy w Twoim wypadku, tak jak i w moim, to "zboczenie" ma także znamiona uzależnienia i odruchu bezwarunkowego :)?
Usuńchyba tak :)
Usuńaż mnie ciekawi jaki podkład dźwiękowy towarzyszył tym bezkresnym przestrzeniom ;)))
OdpowiedzUsuńTak różny klimat tych dwóch zdjęć, że nigdy nie powiedziałabym, że to tego samego ranka.
podkład dźwiękowy- już relacjonuję.
Usuństukot kół pociągu
chrapanie pana siedzącego naprzeciwko
szelest torebki foliowej, z której pani siedząca pod oknem wyjmowała swoje drugie śniadanie
szczątki rozmowy telefonicznej odbywanej przez pana na korytarzu
i oczywiście... moje westchnienia pełne zachwytu nad pięknem poranka :))
a okien klatki
OdpowiedzUsuńPani Natki!
piękne!
wkrótce będzie moich kilka :)
obiecujesz, że wkrótce twoich stop-klatek będzie sztuk kilka
Usuńjeśli słowa nie dotrzymasz należy mi się od ciebie czekolada milka
a jak i się z tego nie wywiążesz naślę na Ciebie złego wilka ;)))
Ja też lubię pstrykać przez szybę. Tylko że rzadko mogę to robić, najczęściej ja prowadzę.
OdpowiedzUsuńzdjęcia przez szybę pociągu
Usuńprowadzisz? pociąg?
jesteś maszynistą :)
takie widoki oglądałem w zamierzchłej przeszłości gdy byłem roznosicielem mleka. poranne mgły, chmury, słońce osładzały poranne wstawanie
OdpowiedzUsuńroznosicielem mleka? wow, fajnie!
UsuńMnie urzekły te drzewa na pierwszym zdjęciu, wyglądają tak delikatnie, jak komórki układu nerwowego.
to były czasy Mar gdy miałem do wyboru zerwać się świtem bladym, pognać kurc galopkiem pod sklep i mieć nadzieję, że mleko lane chochlą z kany nie skiśnie zanim je doniosę do domu. dziecię żywiło się jeszcze mlekiem z dodatkami. lub druga możliwość, przejąć wózek mleczarza porzucony przez poprzednika na środku ulicy z okrzykiem zwróconym do kierowniczki sklepu "jak się nie podoba niech pani sama za.....la..lalala". podjąłem i wózek i wyzwanie. okazało się nie tylko, ze mam mleko dla potomka i inne produkty trudno dostępne, ale i widoki poranne przecudnej urody, że nie wspomnę o kasie większej niż zarabiałem w tym czasie w tzw. normalnej pracy.
Usuńi może od tego mleczarza wędrującego o świcie,
Usuńod tej kadzi po szczyt bielą wypełnioną
zaczęto mówić, że poranna mgła jest biała jak mleko
...
z mglistymi porankami cudnie też mi też komponuje zupa mleczna ze szczyptą soli
Lubię zdjęcia w drodze... niestety najczęściej to ja prowadzę więc trudno operować kierownicą i aparatem jednocześnie :)
OdpowiedzUsuńCzasem jakiś krajobraz za szybą tak zafascynuje, że chciałoby się wysiąść i go obejrzeć z bliska.
OdpowiedzUsuńOglądałaś "Co się zdarzyło w Madison County" ? Tam jest taka scena, gdy Robert opowiada, że wysiadł z pociągu we włoskim miasteczku tylko dlatego, że spodobał mu się widok za oknem.
mam znajomą z którą gdy podróżuje muszę być przygotowany na nagły krzyk "stój,stój...zatrzymaj się" za pierwszym razem myślałem, ze przejechałem jakąsis staruszkę, krasnala alboco...okazało się, ze urzekło ja pole maków :-)
Usuńmakowa opowiastka barwna i figlarna po wielokroć :))
Usuńa co Ciebie jeszcze, oprócz przejechania staruszki, skłoniłoby do nagłego zatrzymania się? :)
ta sama staruszka stojąca u skraju drogi i machająca łapką by ja podwieźć :-), nie musi być w mini
Usuńpooglądałem sobie Twoje zdjęcia i echhh , zacytuję klasyka: Bałtorczyk zapowiadający występ Czerwonego Tulipana "jejuśku to tak też można?"
OdpowiedzUsuńmoja mama, od kilku już dziesięcioleci, przy różnych okazjach, reglanie zadaje mi niezmienne pytanie "a czy nie możesz tego zrobić normalnie?" :)
OdpowiedzUsuńnie rób normalnie
UsuńJakie ładne to pierwsze zdjęcie.
OdpowiedzUsuń