pisać na piasku, szukać igły w stogu siana, niby to takie syzyfowe ... cudowne efekty mierzenia się z przelewaniem słów na piasek ;) - skrzy się, mieni i ziarnistą naturę tak uwydatnia :D
Ooo, dopiero po ostatnim zdjęciu zorientowałam się, że to są kolorowe długopisy :) Mogłabyś robić takie zagadki, jak kiedyś były w gazetach (zwłaszcza w Focusie) pt. co przedstawia to zdjęcie :)
w 2007 r. podobnie jak kiedyś Agnieszka Osiecka stwierdziłam, że: "Od jakiegoś czasu zauważyłam, ze się duszę. Najpierw tylko we wtorki, potem co drugi dzień, a teraz ciągle, nawet w niedziele. Ja potrzebuję przeciągu, szerokiej skali, czynów ogromnych.". I wymyśliłam sobie, że przeciągiem będą zdjęcia i słowa. Czas mija... a ja się wietrzę, wentyluję z pomocą zdjęć i słów niezmiennie i niepoważnie.
W wersji ciut poważniejszej i oficjalnej można zobaczyć mnie tutaj: www.zielonanatka.com
14 komentarze
ooo...żelowe, z brokatem! :)
OdpowiedzUsuńa przesłanie - bardzo dobre!
zupełnie jak tipsy ;))
Usuńślicznie migocą ;)
OdpowiedzUsuńniczym gwiazdy w letnią noc :)
Usuńpisać na piasku, szukać igły w stogu siana, niby to takie syzyfowe ...
OdpowiedzUsuńcudowne efekty mierzenia się z przelewaniem słów na piasek ;) - skrzy się, mieni i ziarnistą naturę tak uwydatnia :D
a zapisany brudnopis wraz z kolejnym przypływem i odpływem staje się czystą, niezapisaną kartką
Usuńnatko, czy to pod wpływem tego lądowania na Marsie? ;-) Bo Twoje zdjęcia wydały mi się całkiem nie z tej ziemi :-)
OdpowiedzUsuńbingo!
Usuńwszak są wakacje- czas podróży
a moja wyobraźnia czasami nie zna granic... w tym granic ziemi :)
ha! A ja do ostatniego zdjęcia zastanawiałam się co to jest :-)
OdpowiedzUsuńcieszy mnie za ta seria zdjęć była dla ciebie małą zagwozdką :)
UsuńOoo, dopiero po ostatnim zdjęciu zorientowałam się, że to są kolorowe długopisy :)
OdpowiedzUsuńMogłabyś robić takie zagadki, jak kiedyś były w gazetach (zwłaszcza w Focusie) pt. co przedstawia to zdjęcie :)
no i poczułam się jak rycerz... któremu rzuciałaś rękawicę, czyli wyzwanie.
Usuńpalmą na honorze byłoby jej niepodjęcie.
:)
W Krakowie można takie kupić. ;)
OdpowiedzUsuńtrafiony-zatpiony! :)
Usuńdługopisy kupiłam w Krakowie, w Księgarni Głównej Naukowej, w dziale papierniczym- do którego wejście znajduje się od ulicy Krupniczej :)