codzienność
08:59
o tym, czy nasza codzienność
jest kolorowa
w gruncie rzeczy
decydują rzeczy
małe
jak na przykład
subiekiektywny osąd
:)
:)
Bardzo mi miło, że tutaj myszkujesz! Jeśli od blogów wolisz Facebooka lub Instagrama, to mam dla Ciebie dobrą wiadomość jestem też na FB i na Insta :)
26 komentarze
dokładnie :) i za to lubię tu zaglądać ;), podoba mi się Twoje spojrzenie ;)
OdpowiedzUsuńaż się zarumieniłam.
Usuńbardzo mi przyjemnie jest czytać takie słowa.:)
Aż chce cię gryźć takie kolorowe szczotki, jak w dzieciństwie! :)
OdpowiedzUsuńa po pogryzieniu... jedną z nich można wykorzystać jako maszt flagowy na wieży zamku z piasku :)
Usuńprzypomniał mi się smak obgryzanych, namiętnie miętolonych w ustach końcówek ołówków... ten smak drewna, grafitu, farby- niepowtarzalny! :)
Usuńtak, czasami out of focus, innym razem mega ostro, ale obiektywnie w kolorze ;)
OdpowiedzUsuńkolor tak jak oliwa...
Usuń- zawsze wypływa na wierzch,
do góry, na szczyt, do przodu
kolor ponad wszystko!
czarujesz!:) zaczarowany ten wpis jak nic.
OdpowiedzUsuńbo może to nie szczoteczki, a różdżki dobrej wróżki? :)
Usuńdokładnie, podpisuję się pod tym obiema rękami :P
OdpowiedzUsuńrozumiem, że podpisujesz się kolorowymi kredkami dzierżonymi w obu dłoniach? :)
Usuńdzierżonymi przez Dzierżyńskiego, Feliksa zresztą :)
Usuńa czy Feliks miał piękne zęby? :)
Usuńhmm, nie wiem, patrzyłam w Wikipedii, ale na wszystkich zdjęciach ma zamknięte usta!!
Usuńa niech to licho!
Usuńto chyba jakaś zmowa... zębów zaciśniętych umowa!
musiał być jakiś powód dlaczego zrobili z tego tajemnicę
z takimi szczoteczkami nie może być szaro!
OdpowiedzUsuńna nieszczęście te szczoteczki nie farbują zębów...
Usuńdzięki temu byłoby jeszcze weselej :)
Świetne szczoteczki! Ileż kolorów!
OdpowiedzUsuńilość kolorów szczoteczek jest niestety ograniczona :(
UsuńW moim swiecie jest bardzo duzo kolorow...i bedzie!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
tak trzymaj! :)
UsuńOby ta rzeczywistość była zawsze taka kolorowa, na przekór temu strasznemu frazeologizmowi "szara rzeczywistość"!
OdpowiedzUsuńjest szara rzeczywistość
Usuńi jest też szare mydło- które mimo szarości lubię
za dziwny zapach
i za tę miękkość, którą wyczarować potrafi
a Ty lubisz szare mydło? :)
no... i są też szare myszki...
Natko uwielbiam szare mydło, za jego zwyczajność i niezwyczajność, bo tak pięknie wyróżnia się w drogerii wśród kolorowych mydełek i rzeczywiście ma wyjątkowy zapach i miękkość. I szare myszki też lubię ;-)
OdpowiedzUsuńWięc szary to też kolor?!
Ha, przypomniało mi się, że w przedszkolu dostawaliśmy kredki w pudełku z Misiem Uszatkiem i większość kompletów nie posiadała kredki szarej. A mój taką miał! Czułam się niezwykle dumna, że inni czekają w kolejce, żeby ode mnie tę szarą kredkę pożyczyć :-)
Ale wspomnienie we mnie wywołałaś :-))
Manitou- powiem Ci szczerze, na mur-beton (który notabene w kolorze jest szary), gdybym chodziła z Tobą do przedszkola, to też stałabym w kolejce do Ciebie po szarą kredką... bo czym namalować zajączka albo osiołka jak nie szarą kredką? :)
UsuńJak kolorowo :)
OdpowiedzUsuńKolorowy świat stomatologiczny ;) To mnie trochę podnosi na duchu, mnie - posiadaczkę stałego aparatu ortodontycznego (od grubo ponad 2 lat!), którego mam już serdecznie dosyć.
Pozdrawiam Cię :)