Niech no mnie jeszcze jakiś Francuz zapyta, czy my to wódkę już na śniadanie pijemy, to go zaraz do Natki skieruję. Proszę jaka klasa i jak zdrowo!!! Jeżeli chodzi o klory, to świetnie zagranie: czerwono-różowy i świeżość natki oraz chłód szkła, bardzo mi się podoba.
ha! duma mnie rozpiera, bo widzę, że jestem na dobrej drodze, żeby zostać specem od promowania polskiej kultury i obyczajowości na arenie międzynarodowej ;)
w 2007 r. podobnie jak kiedyś Agnieszka Osiecka stwierdziłam, że: "Od jakiegoś czasu zauważyłam, ze się duszę. Najpierw tylko we wtorki, potem co drugi dzień, a teraz ciągle, nawet w niedziele. Ja potrzebuję przeciągu, szerokiej skali, czynów ogromnych.". I wymyśliłam sobie, że przeciągiem będą zdjęcia i słowa. Czas mija... a ja się wietrzę, wentyluję z pomocą zdjęć i słów niezmiennie i niepoważnie.
W wersji ciut poważniejszej i oficjalnej można zobaczyć mnie tutaj: www.zielonanatka.com
9 komentarze
Tajemniczy ten kolor czerwony w szklance ;-)
OdpowiedzUsuńto różowe wino ;)) idealnie komponuje się na śniadanie z owsianką ;))
UsuńTo ja dorzucam jeszcze rzeżuchę do niego ;-)
Usuńw takim razie ja zaserwuję jeszcze twarożek, jajka i bułeczki z rumianą, chrupiącą skórką :)
UsuńCzerwone-rozwodnione i krystaliczne, a ta natka pięknie gra 1 ;)
OdpowiedzUsuńpietrucha! Pycha :) Już nie długo świeża - prosto z grządki :)
OdpowiedzUsuńaaa, to wino...:) mmmm.... :):):)
OdpowiedzUsuńNiech no mnie jeszcze jakiś Francuz zapyta, czy my to wódkę już na śniadanie pijemy, to go zaraz do Natki skieruję.
OdpowiedzUsuńProszę jaka klasa i jak zdrowo!!!
Jeżeli chodzi o klory, to świetnie zagranie: czerwono-różowy i świeżość natki oraz chłód szkła, bardzo mi się podoba.
ha! duma mnie rozpiera, bo widzę, że jestem na dobrej drodze, żeby zostać specem od promowania polskiej kultury i obyczajowości na arenie międzynarodowej ;)
Usuń