pod powiekami

16:30

od kilkunastu dni, w którąkolwiek stronę obrócę głowę, widzę
żółty
żółty tu, żółty tam
żółty na chodniku, żółty na trawniku,
wszędzie widzę żółty, żółty, żółty
nawet kiedy zamykam oczy, to pod powiekami pojawia mi się... pulsujący żółty
w piątek doszłam do wniosku, że w ten sposób przyroda daje mi jakiś sygnał... albo że mam hopla
zastanawiam się, gdzie szukać odpowiedzi, czy w słowniku symboli, czy na kozetce u psychiatry
aż tu dziś, przypadkiem, otworzyłam kodeks ruchu drogowego
a tam, że "sygnał żółty pulsujący – ostrzega o zwiększonym ryzyku niebezpieczeństwa oraz o zmianie organizacji ruchu"
i poczułam w głowie wielkie ufff
a więc to tylko ostrzeżenie przez zbliżającym się chłodem i zmianą biegania za lotką od badmintona na leżenie pod kocem i wpatrywanie się w żółte kocie oczy
bądźcie zdrowi i niech ciepło będzie z Wami :)

 

To też może Ci się spodobać

4 komentarze

  1. no i wszystko jasne ! cudowne żółte ;) zdjęcie !

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie wszędzie, gdzie spojrzę: szarość!!!
    Przygarniam Twoje pogodne zdjęcie na tapetę (dziękuję). :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale w szarości kryje się elegancja... i dostojność
      popatrz na przykład na wilka :)

      ogromnie się cieszę, że przygarnęłaś moje zdjęcie
      radość to dla mnie ogromna, że moja fota powędrowała gdzieś dalej, że znalazła nowy dom
      dziękuję :)

      Usuń