kot jest mistrzem w dekowaniu się - zwłaszcza pomiędzy 4 a 5 nad ranem, kiedy wraca z polowania i z dzikim pomrukiem wskakuje na mnie śpiącą niewinnie :)
w 2007 r. podobnie jak kiedyś Agnieszka Osiecka stwierdziłam, że: "Od jakiegoś czasu zauważyłam, ze się duszę. Najpierw tylko we wtorki, potem co drugi dzień, a teraz ciągle, nawet w niedziele. Ja potrzebuję przeciągu, szerokiej skali, czynów ogromnych.". I wymyśliłam sobie, że przeciągiem będą zdjęcia i słowa. Czas mija... a ja się wietrzę, wentyluję z pomocą zdjęć i słów niezmiennie i niepoważnie.
W wersji ciut poważniejszej i oficjalnej można zobaczyć mnie tutaj: www.zielonanatka.com
4 komentarze
już wyobrażam sobie radosne mruczenie kota, który się zadekował gdzieś na parapecie!
OdpowiedzUsuńkot jest mistrzem w dekowaniu się - zwłaszcza pomiędzy 4 a 5 nad ranem, kiedy wraca z polowania i z dzikim pomrukiem wskakuje na mnie śpiącą niewinnie :)
UsuńPiękne :)
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję :)
Usuń